sobota, 28 stycznia 2012

Dots, dots, dots...

Napraaawdę jestem monotematyczna... Znowu kropeczki.
Naoglądałam się cudownych notesów na różnych blogach i postanowiłam uszyć sobie taki sama :)


Niestety nie udało mi się zrobić ładnego zdjęcia z frontu, ale widać mniej więcej jak to wygląda. Czarna okładka w białe kropki, wewnątrz różowa podszewka. Notesik zamykany jest falbaniastą gumką. 


A w środku poszarpane lekko kartki w kratkę (nie wiem, czy to jakaś agresja ze mnie wychodzi, ale coraz częściej "szarpię" papier na brzegach ;)). Na pierwszej stronie grafika i miejsce na tytuł.
Chyba przeznaczę go na "craftowe" inspiracje.


A skoro jesteśmy już w temacie kropek, to powstały nowe kolczyki:


Nie wiem co ten motyw w sobie ma, ale wciąż jestem zachwycona!



Dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze! :) Naprawdę dodają skrzydeł!

Wiem, że oprócz blogerek wchodzą tu także bezblogowcy - te osoby serdecznie zapraszam do śledzenia mojego bloga przez sprytną wtyczkę, którą znajdziecie na pasku bocznym ("obserwuj przez e-mail").


Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądaczy. Trzymajcie się cieplutko, bo ponoć idą straszne mrozy ;)

czwartek, 26 stycznia 2012

Alicja w krainie czarów


Tak mnie wzięło jakiś czas temu na Alicję. A ponieważ zakupiłam trochę półfabrykatów idealnie wpasowujących się w klimat, powstały kolczyki i bransoletka.


Kolczyki z króliczkiem i koroną (w tle moja ulubiona filiżanka z nanu-nana - ach te groszki ;)).

Fajnie dyndają na uszach, ale niestety (znów!) są "niemoje". W związku z tym wylądowały na "składzie" i czekają na przygarnięcie.




Bransoletka w klimacie Alicji - znów królik, tym razem z filiżaneczką. 
Kwiatek i koraliki w ramach ozdoby ;)


Wydaje mi się, że z kolczykami tworzyłaby fajne zestawienie, ale nie powstały w takim zamyśle.


~~~

A na koniec chciałam wyrazić wielkie zdumienie - nagle ni z tego ni z owego przybyło mi  32 obserwatorów! Nie wiem na ile to jest zasługa dodatkowego losu w candy, a na ile faktycznie podoba się Wam to co tutaj modzę, ale nie ukrywam że to bardzo miłe ;)

Pozdrawiam serdecznie starych i nowych bywalców oraz wszystkich przypadkowych "tuzaglądaczy". Miłego dnia! :)

wtorek, 17 stycznia 2012

Znowu kosmetyczki

Ja Was chyba nimi już za bardzo zanudzam ;)


Najpierw "waląca po oczach" kosmetyczka z truskawką ;)



Dwie małe kosmetyczki-portfeliki, które wraz z pomarańczową poleciały do dziewczynek, o których pisałam w wakacje.



Możecie udawać, że nie widzicie tych krzywych przeszyć (tak to jest jak się szyje plecami do światła ;))



To na razie tyle, jeśli chodzi o kosmetyczki. Korci mnie, żeby uszyć coś romantycznego, z lnu...


Na koniec przypominam jeszcze o CANDY! :)


A teraz idę umierać po dzisiejszym kolokwium.
Trzymajta się ciepło :)

niedziela, 15 stycznia 2012

Moja dusza ;)

Kreatywny Kufer ogłosił wyzwanie, w którym należy przedstawić za pomocą biżuterii swoją duszę. Miałam jakieś tam pomysły, ale w końcu przeważył "pragmatyzm" i zdecydowałam się zrobić coś, co już za mną chodziło od dłuższego czasu, tylko jakoś zawsze brakowało energii do tworzenia.

Nic skomplikowanego ani kreatywnego. Trochę półfabrykatów, perełki, klej... Ale efekt mi się podoba. Proste i eleganckie.
W ten sposób powstały kolczyki, malutka broszka i wisiorek z sową. 
no, broszka jeszcze w procesie produkcji...


Raczej nie można powiedzieć, że to komplet, ponieważ perełki są różnej wielkości, a nawet mają różny odcień. Powiedziałabym raczej, że to kolekcja utrzymana w tym samym klimacie.


A jaki to ma związek z moją duszą?
Dokładnie - duszą, bo nie chcę tu mówić o osobowości (zbliża mi się egzamin z psychologii osobowości, więc chyba same rozumiecie... ;))...

Nieraz mam wrażenie, że jestem staroświecka. Że urodziłam się nie w tych czasach, co powinnam. Mój sposób postrzegania świata zdecydowanie nie jest nowoczesny i wierzę, że istnieją ponadczasowe wartości - na nic tu stwierdzenie "tak trzeba żyć, bo takie są czasy".


Jednocześnie wiem, że gdybym urodziła się ze dwa wieki temu, nie mogłabym pogodzić się z brakiem możliwości kształcenia się kobiet. Stąd symbol sowy - chęć ciągłej nauki, zdobywania mądrości i doświadczenia życiowego. Pragnienie rozumienia, poznawania coraz to szerszych perspektyw i badania rzeczywistości, w której żyjemy.

Czyli, jakby to ująć psychologicznie, mam wysoką motywację do rozwoju struktur poznawczych ;)

sobota, 14 stycznia 2012

Wire-wrapping?


Nareszcie kupiłam obcążki, które nadają się do tworzenia oczek z drutu! 

Postanowiłam więc spróbować swoich sił w czymś a'la wire-wrapping, bo niesamowicie zachwycają mnie prace kobitek, które mocują się na co dzień z tą techniką. Niestety moich wytworów wire-wrappingiem nazwać nie można ze względów wiadomych, ale ponoć liczą się chęci, prawda? ;)



Wymyśliłam sobie jakiś wzór i poleciałam "na czuja". Niestety na necie nie ma zbyt dużo tutoriali poświęconych tej technice, a jak już są, to za trudne jak dla mnie...

I w taki oto sposób powstały dwie zawieszki.




Jak na pierwszy raz chyba nie jest aż tak dramatycznie, choć oczywiście pełno niedociągnięć - a tu drucik za bardzo przeforsowałam, a tu niedociągnięty, a tu krzywy... 
Ale ogólnie fajna sprawa ;) Polecam!




Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu :)|

czwartek, 12 stycznia 2012

Fioletowo...

Wiecie, że fioletowy może wprowadzać w depresyjny nastrój? Ja jakoś u siebie tego nie zauważam :)

wisiorek ze szklanym kaboszonem
broszka - można ją znaleźć TU :)
kosmetyczka z płaskim dnem (na zdjęciu dno wywinięte 
do tyłu, dlatego tak wygląda ;))
etui na chusteczki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 Cieszę się, że już tyle osób bierze udział w moim candy :) Zapraszam serdecznie osoby, które jeszcze się nie zapisały, a mają ochotę.
O TU!


niedziela, 8 stycznia 2012

ROZDAWAJKA :)

Nareszcie!
Czaję się i czaję, w końcu czas najwyższy. Kochane kobitki, ogłaszam candy!

Powodów jest mnóstwo:
- ostatnio dopisuje mi szczęście
- wkrótce rocznica bloga (19.02) i moje urodziny

- pomieszkuje tu już 51 obserwatorów
- chciałabym Wam bardzo podziękować za ten wspólnie spędzony czas - za Wasze komentarze, ciepłe słowa, inspirujące blogi...




Oto więc skromna rozdawajka, w której skład wchodzą:

brązowo-zielona kosmetyczka z drzewkiem (mojego autorstwa)

- wymiary: 17,5x12cm
- front zdobi drzewko z filcu i tasiemka ric-rac 
- wewnątrz podszewka w kwiatuszki

przydasie

- w sumie parę metrów koroneczek i wstążeczek oraz sznureczek baker's twine


- kilka serwetek


- guziczki czy inne koraliczki 
- bobinki Bree (wydrukowałam ich masę, więc może komuś się przydadzą :))
- spinacze-serduszka
- ziarenka kawy (do działań artystycznych ;))


Tak się prezentuje całość:


Masz ochotę wziąć udział w zabawie?
- napisz pod tym postem komentarz (sympatycznie będzie, jeśli zechcesz opisać jakąś miłą rzecz, która wydarzyła Ci się w ciągu ostatnich kilku dni; może to być nawet drobnostka :))
- na swoim blogu (w pasku bocznym albo notce) zamieść bannerek (zdjęcie pierwsze lub ostatnie) z odnośnikiem do tej notki
- obserwatorzy mogą napisać dodatkowy komentarz (+ 1 los)

Tylko dla  osób prowadzących blogi i mieszkających na terenie RP.

Zapisy do 20.02, losowanie odbędzie się dnia następnego, o ile nie wydarzy się coś, co stanie mi na przeszkodzie.


A na koniec raz jeszcze dziękuję, że jesteście :)

piątek, 6 stycznia 2012

Słodkości i inne pyszności

Przedstawiam Państwu kosmetyczkę babeczkową.
Słodka że aż. Na wierzchu malinowa polewa i posypka ;)
Wewnątrz fioletowa podszeweczka.

Kosmetyczka dostępna jest TU :)


A poniżej staroć straszny - ciasteczkowa broszka-serduszko. Chyba sprzed roku - dopiero zaczynałam się uczyć ręcznie obrzucać tkaniny, dlatego tak krzywo. No i nosi już ślady użytkowania ;)



Zdaje się, że idę w coraz słodsze klimaty. A to za sprawą modelinowych blogów, które serdecznie Wam polecam :)

Miłego dnia! A ja wracam do nauki...

czwartek, 5 stycznia 2012

Mój apel prywatny :)

Piszę o tym bo wiem, że w szeregach blogowiczek jest dość spora liczba kobitek wierzących :) 

Jeśli bliska jest Ci wartość jaką niesie życie samo w sobie...
Jeśli uważasz, że miejsce aborcji powinny zajmować sprawnie działające ośrodki adopcyjne....
Jeśli chciałabyś coś zrobić w tym kierunku...

To właśnie do Ciebie skierowany jest ten post :)
Moje Duszpasterstwo Akademickie organizuje wkrótce (11.01) Duchową Adopcję
Jest to rodzaj modlitwy, która ma na celu ochronę życia dzieci poczętych, zagrożonych aborcją - tych maleńkich, najbezbronniejszych istotek na Ziemi.

Nie musisz być studentem ani mieszkać we Wrocławiu, aby przystąpić z nami do tego dzieła. Możesz zgłosić się przez formularz kontaktowy na naszej stronie internetowej, a później złożyć specjalne przyrzeczenie przez Krzyżem.
Duchową Adopcję można podejmować w dowolnym momencie, jednak im nas więcej, tym lepiej!  Tak łatwiej się motywować, wspierać i mieć poczucie wspólnego celu :)

Wszystkie informacje znajdziecie na powyższej stronie internetowej.

 
Jeśli macie jakieś pytania - śmiało możecie pisać na któryś z adresów e-mailowych, które są tam podane.

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Noworocznie :)

Z okazji Nowego Roku chciałam Wam życzyć mnóstwo weny twórczej, inspiracji, piękna, miłości, radości, mądrości i innych ponadczasowych wartości oraz oczywiście spełnienia marzeń! Niech ten rok będzie lepszy od poprzedniego :)

I tak dla zilustrowania "życzeniowej" radości i nadziei przedstawiam poniżej wrocławską, grudniową (!!!) tęczę wraz z widokiem na najwyższy budynek w mieście - Sky Tower (jeszcze w trakcie budowy).





























Koniec obijania się, wracam do nauki ;)
Miłego wieczoru wszystkim!