wtorek, 21 lutego 2012

Wyniki candy!

Witam, witam!

Na wstępie chcę Wam bardzo serdecznie podziękować za ten wspólnie spędzony rok. Wasze blogi i komentarze są dla mnie ogromnym źródłem inspiracji! Szczególnie dziękuję obserwatorom - świadomość Waszej bytności w tym zakątku sieci jest niezwykle motywująca :)

Przy okazji podzielę się z Wami kilkoma najzabawniejszymi (tudzież najdziwniejszymi) wyszukiwanymi frazami, które sprowadzały internautów w moje skromne progi (pisownia oryginalna!):
  • on umierał blog
  • instrukcja umierania
  • kruj do szycia torby
  • szycie torby z filcu instruktarz
  • www zdiencia butuw w ccc
  • wielkie jaj w torbie
  • pinki i mózg
  • jak ożywić zmarłego dotknięciem
Niesamowite, prawda? ;)

Ale żeby nie przedłużać - candy.

Dziękuję za udział wszystkim uczestnikom! W szczególności zaś osobom, które zechciały podzielić się ze mną swoimi miłymi chwilami. Mam nadzieję, że nie tylko mi poprawiło to humor podczas tych długich, sesyjnych nocy. Dziękuję też tym, którzy postanowili zagościć u mnie na dłużej - postaram się nie zawieść Waszych oczekiwań :)

A rozdawajkę (za pomocą "pana Randoma") wygrała...


Serdeczne gratulacje! :) Czekam na maila z adresem do wysyłki.

A teraz zmykam pozajmować się troszkę moim prezentem urodzinowym, o którym pewnie wkrótce napiszę :)

Trzymajcie się cieplutko!

niedziela, 19 lutego 2012

W kolorze pomarańczy!

Od długiego czasu chodziła za mną myśl, żeby zmodzić kolczyki-pomarańczki przy użyciu filcu w arkuszu. Chciałam do tego użyć także koralików-listków, ale nie miałam nic pod ręką. W końcu nabyłam i mogłam spełnić swoją fanaberię.


Oczywiście okazało się, że niezbyt mi do czegokolwiek pasują. Co więcej - nie pasują do mnie. 

Tylko jeszcze muszę coś z tym odstającym kawalątkiem filcu zrobić ;)



A skoro już jesteśmy przy energetyzującym kolorze pomarańczowym...


Dość ekstrawagancki pierścionek, choć na palcu (o dziwo) wygląda naprawdę uroczo...


Nosiłabym go, gdybym miała w szafie jakąś letnią kiecuszkę, do której by pasował... Ale to by było dość dziwne kupować sukienkę do pierścionka... ;)



I jeszcze tak lubiane przez Was kolczyki ze szklanymi kaboszonami (te odstające elementy zostały oczywiście naprawione, ale nie mam lepszego zdjęcia ;)).




Na koniec przypominam o CANDY! :) Do losowania pozostało już niewiele czasu!



To by było na tyle :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu-zaglądaczy!

środa, 8 lutego 2012

Ulubione seriale - blogowa zabawa :)

Magdziallena prowadząca fantastycznego bloga Wyłuskując resztki wolnego czasu zaprosiła mnie do blogowej zabawy, która polega na przedstawieniu swoich ulubionych seriali. Cóż, temat w sam raz dla mnie i to w klimacie szyciowym, ponieważ "tworzenie" idzie mi tylko i wyłącznie przy serialach... Chyba mam potrzebę dodatkowych bodźców.
Ma to też swoją drugą stronę medalu, ponieważ nie przepadam za oglądaniem seriali bez dłubania.


Zatem moje TOP 5:

1. Ranczo - lekki, prześmiewczy, bardzo dużo psychologicznych smaczków! :)

2. Dr House - serial świetny, acz "nieszyciowy" (lektor mnie dobija, wolę napisy, a jednoczesne czytanie napisów i szycie przerasta moje możliwości). Chyba opisywać nie trzeba, bo każdy doktora House zna. 

3. Pushing Daisies - serial o losach cukiernika, który posiadł niezwykły talent - potrafi dotykiem ożywić zmarłego, jednak kolejne dotknięcie przywraca nieboszczyka do stanu poprzedniego. Talent ten odkrywa prywatny detektyw i postanawia wykorzystać go w celach zarobkowych. Sprawa komplikuje się, gdy na swej drodze spotykają dziwną sprawę zmarłej dziewczyny, która okazuje się miłością z dzieciństwa głównego bohatera...

4. Brzydula - rewelacyjny serial! Nawet się tego nie spodziewałam. Naprawdę polecam, jeśli ktoś lubi czasem się nieco odmóżdżyć. Tu też chyba nie ma potrzeby opisywania o co chodzi. Tak czy inaczej - klimat sprzyja "craftowaniu". Zabawny i przyjemny.

5. Przepis na życie - ale tylko pierwszy sezon. Drugi niestety bardzo mnie zawiódł ...


Zaproszone zostają przeze mnie:
1. Pierwsza osoba, która napisze komentarz pod tym postem :)
2. Agea 
4. Agawu 
5. Gazynia
Wybaczcie, jeśli już brałyście udział w zabawie a ja tego nie ogarnęłam. I oczywiście nie musicie brać udziału, jeśli nie macie na to ochoty.


A oto kilka krótkich zasad: 
1. Opublikuj logo zabawy na swoim blogu
2. Napisz kto Cię zaprosił do zabawy.
3. Zaproś co najmniej 5 osób prowadzących blog.
4. Wymień (i opisz) swoje ulubione seriale.

poniedziałek, 6 lutego 2012

Wspominałam już...

... że lubię kropki? ;)

No to ciąg dalszy fascynacji:

dwie kosmetyczki-bliźniaczki. Forma podobna, rozmiar ten sam, ale czarna jest moją faworytką :)


Akurat Szuflada idealnie wpasowała się w moją ostatnią "fazę" - projektantki ogłosiły wyzwanie pt. "Kropy i kropeczki". Zgłaszam więc powyższy twór i czekam na pozostałe prace uczestniczek.


I tutaj druga  - nieco delikatniejsza ;)




~~~~

Korzystając z okazji muszę się jeszcze pożalić, że maszyna mi padła. W trakcie szycia trzeciej kosmetyczki po prostu przestała szyć. Nic dziwnego - stara jest, to ma prawo... Ale mam nadzieję, że szybko wróci do formy ;) 
[moją wiekową maszynę możecie zobaczyć np. TUTAJ]


A na koniec jeszcze jedna rzecz - ponieważ ostatnio kolczyki w kropki zebrały sporo pochwał, postanowiłam pokazać nieco inne z tej samej "serii".



Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam ciepło w tę mroźną noc!

środa, 1 lutego 2012

Biżuteryjnie pochłonięta...

Zauważyłyście, że ostatnio coraz częściej zamiast szycia pojawia się u mnie biżuteria?
Wyjaśnienie jest proste - to o wiele mniej czasochłonne, szybciej widać efekty i dzięki temu nie myślę przez pół dnia, że chętnie bym coś przy tym "projekcie" porobiła, bo po prostu nie ma co ;)

Co nie oznacza oczywiście, że nie można połączyć szycia z biżuterią.
W taki oto sposób powstała ta elegancka bransoletka :)


Myślę, że świetnie pasowałaby do małej - czarnej.



W zamyśle do kompletu powstała broszka, która po krótkim czasie postanowiła żyć swoim życiem i wylądowała na czarnej torbie z koronką.



Dziękuję Wam bardzo za przemiłe komentarze pod poprzednim postem! Wygląda na to, że nie tylko ja jestem absolutnie zauroczona kropeczkami :) 


Przypominam też o moim CANDY: