Zauważyłyście, że ostatnio coraz częściej zamiast szycia pojawia się u mnie biżuteria?
Wyjaśnienie jest proste - to o wiele mniej czasochłonne, szybciej widać efekty i dzięki temu nie myślę przez pół dnia, że chętnie bym coś przy tym "projekcie" porobiła, bo po prostu nie ma co ;)
Co nie oznacza oczywiście, że nie można połączyć szycia z biżuterią.
W taki oto sposób powstała ta elegancka bransoletka :)
Myślę, że świetnie pasowałaby do małej - czarnej.
W zamyśle do kompletu powstała broszka, która po krótkim czasie postanowiła żyć swoim życiem i wylądowała na czarnej torbie z koronką.
Dziękuję Wam bardzo za przemiłe komentarze pod poprzednim postem! Wygląda na to, że nie tylko ja jestem absolutnie zauroczona kropeczkami :)
Przypominam też o moim CANDY:
ślicznie to wymyśliłaś - bransoletka cudna, cudna!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka i niesamowicie efektowna! Gratulacje!:)
OdpowiedzUsuńDokładnie bardzo elegancka :) Pięknie ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik! Przydałby się w moich zbiorach ;) hehe. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSuper zestaw!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki zestaw i taki dopracowany! :) Mnie dla odmiany ciągnie do szycia...
OdpowiedzUsuńBiżuteria to rzeczywiście fajny sposób na szybkie rękodziałanie... zwłaszcza jak się ma czasochłonne hobby.
OdpowiedzUsuńno powaliłaś mnie na kolana tym cackiem :)
OdpowiedzUsuńcudna bransoletka ... i taka ,,moja,, :)
bajeczny komplecik :)!!!
pozdrawiam cieplutko :)