Ale najpierw jedna rzecz specjalnie dla osób, które lubią do mnie zaglądać, a nie mają konta na bloggerze - w lewej kolumnie umieściłam taki bajer "Obserwuj przez e-mail" . Wystarczy wpisać tam swój adres i zatwierdzić. Na wasze skrzynki powinna przychodzić informacja o nowych postach. Nie wiem, czy to działa, ale miło mi będzie, jeśli ktoś spróbuje i da znać, czy gadżet się spisuje :)
No to teraz do rzeczy:
Filcowe broszki - nowa truskawa i serduszko, które jest powtórką z rozrywki (na specjalne zamówienie).
"Taśka", czyli torba na zakupy. Też na zamówienie. Zdaję sobie sprawę ze stopnia jej wygniecienia ;)
I komplecik dla koleżanki w ramach prezentu urodzinowego: kosmetyczka + etui na klucze. Tkaniny te same, co w tej i tej torbie.
Przyznaję bez bicia, że nie wyszło tak jak być powinno. Etui uszyłam dawno temu i dopiero po uszyciu kosmetyczki zorientowałam się, że mają inne zamki :( Na zdjęciu wygląda to wszystko jakoś krzywo, mam nadzieję, że na żywo jest lepiej (ciężko stwierdzić, bo zaraz po uszyciu prezent popędził do nowej właścicielki).
To by było na tyle. Wkrótce kolejny post - o torbie, która powstała w bólu i mękach.
W drodze także wiele różnych pierdółek, więc pewnie będę częściej pisać.
A na sam koniec trochę egoistycznych skłonności: Lemonade zgotowało dwie nowe kolekcje papierów wraz z zestawem stempelków. Z tej okazji organizują candy, wobec którego nie mogę przejść obojętnie (zwłaszcza, że co do jednej kolekcji mam plany a druga jest urokliwa:)).
Do przeczytania :)
truskawa, że ślinka cieknie ;) Serducho i taśka - świetne. Kompletu się nie czepiaj - jest fajowski.
OdpowiedzUsuńA na tą torbę płodzoną w bólach już się doczekać nie mogę ;)))
Ale fajowe serducho!!!
OdpowiedzUsuńprzyjemne robisz te szyciowe wytworki :)
OdpowiedzUsuńgenialne te filciaki! Sama czasami coś uszyję z tego materiału, uwielbiam, go bo się nie strzępi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i dziękuję za zapisanie się do mojego candy :)
czerwone serducho jest super!! uwielbiam takie połączenia :)
OdpowiedzUsuń