niedziela, 27 marca 2011

Się pożalę trochę...

Nie ma czasu na rękodzieło! To jakaś tragedia ludzka jest ;)
Jutro znowu jakieś okropne kolokwium, na dodatek z rzeczy, których nie umiem i nie lubię... No i tusz w drukarce ciągle mi się kończy. Okropości.
Mam nadzieję że od wtorku będę miała czas, żeby pomęczyć trochę Singera.

Ale na szczęście na osłodzenie życia są ciastka. I herbata. I candy na blogach craftowych.
I tak np. w LEMONADE nowe stempelki... Idzie zwariować, jak tak się na te wszystkie cuda patrzy. Szczególnie spodobały mi się nutki w stylu vintage i piórko pawia. Aż rodzi się we mnie mania posiadania.

I w taki oto sposób zamiast uczyć się do koła siedzę i buszuję po necie zaśliniając klawiaturę...

1 komentarz:

  1. Ale tu miło u Ciebie! :)) Pozwól, że się rozgoszczę... ;) Fajne, pomysłowe prace i świetne maszyny (bardzo mi się post maszynowy spodobał)

    Pozdrawiam!
    www.magdalenaart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde ciepłe słowo :)