(Niemalże) z inspiracji ćwierkającymi stworami, które zamieszkały za moją ścianą powstał taki oto wróbelek.
Wróbelek jest (rzecz jasna) kosmetyczką. Z drugiej strony również posiada skrzydełko i oczko, inaczej być nie mogło. Wnętrze ma pomarańczowe, co by pod kolor się wpasować :)
A skoro już jesteśmy w ptaszkowych klimatach... Takie tam biżuteryjne wytwórstwa.
I jeszcze pochwalę się troszkę, bo ostatnio uśmiechnęło się do mnie szczęście.
Zasoby tkaninowe zostały powiększone dzięki uprzejmości Joanny (Shape Moth) oraz sklepu Patchwork Oase.
A kolekcję broszek wzbogacił cudny szydełkowy kwiatek od Agnieszki (Lawendowy Kredens).
W tle jedna z moich doniczek ozdobionych koronką. Bardzo łatwe, bardzo tanie i bardzo ładne rozwiązanie na zmianę wizerunku parapetu :)
Czas się ogarnąć i wziąć do jakieś roboty.
Miłego popołudnia!
Ptaszkowa kosmetyczka jest cudna!:)
OdpowiedzUsuńWróbelek kosmetyczka przepięknaaa :D i taka pozytywna ;)
OdpowiedzUsuńależ ten kosmetyczny wróbelek mnie oczarował!
OdpowiedzUsuńAle "ptasiarnia" :D
OdpowiedzUsuńBroszka śliczna :)
Kolczyki z ptasiorkami przebiły nawet cudną kosmetyczkę:))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKosmetyczka - rewelacja :) reszta oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
fajny wróbelek elemelek hi hi
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na kosmetyczkę :)
ten wróbelek to dzieło sztuki! :)
OdpowiedzUsuńWróbelek fantastyczny :) i ta ptasia bizuteria i tkaninki nowe- same cuda :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zajrzałam na Twojego bloga i już jestem obserwatorem ;).
OdpowiedzUsuńWspaniale szyjesz! Ten wróbelek jest śliczny ;D
kolczyki <3
OdpowiedzUsuńwróbelkowa kosmetyczka cudo:)
OdpowiedzUsuń