Dziś dalsza część biżuteryjnego wytwórstwa.
BROSZKI:
Broszka z opalanej tkaniny. Dodatkowo ozdabia ją kanzashi :)
Kokardka z pomarańczowej bawełny, metalowego kwiatuszka w kolorze antycznego złota oraz akrylowego koralika-perełki.
A ta w prezencie dla pewnej osóbki :)
ZAWIESZKA do telefonu - kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem - kolor sznureczka przywodzi na myśl świąteczne lizaki rodem z USA :)
Ech, naprawdę lubię robić broszki :D
fajne broszkowe trio :) a zawieszka też mi się świątecznie skojarzyła :)
OdpowiedzUsuńPiękna broszki i zawieszka :)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki, kokardki, wszystko to co lubię:) Śliczne wszystkie bez wyjątku!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy - dziś - losowanie! Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńchciałam tylko poinformować, że candy pod tym adresem http://blog.na-strychu.pl/2010/10/jesienne-wietrzenie-strychu/#respond było dokładnie rok temu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękności tworzysz:) Dziękuję za udział w candy i życzę powodzenia w jutrzejszym losowaniu:)
OdpowiedzUsuńPiękne broszki i zawieszki, takie śliczne drobiazgi mają w sobie mnóstwo uroku!
OdpowiedzUsuńpodoba mi is ekokardka i ten breloczek,swego czasu mialam podobna srebrna gwiazdke, a teraz telefon bez dziurki na brelok:(
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór nagrody w moim świątecznym candy! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńAdres pod który mogę wysłać niespodziankę proszę podać w mailu: paulina-myszka@wp.pl
pozdrawiam serdecznie!
broszkowe szaleństwo, fajniutkie wytwory:)
OdpowiedzUsuńMoja kokardka! Kocham ją :D byłam z nią na wszystkich egzaminach w sesji zimowej i z dumą odpowiadałam "nie, nie, nie kupiłam jej w żadnej sieciówce, moja koleżanka robi takie cuda"
OdpowiedzUsuńTa pomarańczowa bawełna tak bardziej w czerwień wpada ;)