Szybciutki post na temat tego, co tam u mnie ostatnio słychać.
Po lewej najnowsze etui na klucze w kolorach wyzwania Art Piaskownicy. Granatowy i biały.
Dodatkiem jest kwiatuszek (czyli uwielbiane przeze mnie niby-kanzashi).
Wiem, że zdjęcie okropne, ale nie stać mnie na nic lepszego.
I jeszcze pochwalę się swoimi wczorajszymi łowami: 2 kawałki fizeliny z allegro i różności ze sklepu, o którym pisała Karolka w komentarzu do mojego poprzedniego posta. O wyprzedaży wiedziałam, ale nie mogłam się zmotywować, żeby tam podjechać... W końcu, zmotywowana przez komentarz Karolki (za co serdecznie dziękuję) pojechałam i dokonałam istnego veni vidi vici :)
Swoją drogą, byłam też w 8 księgarniach i dopiero w Empiku znalazłam bajeczkę o jelonku Bambi, którą chciałam sprezentować pewnej maleńkiej dziewczynce. Za to książeczek typu "Mała książka o kupie" jest zatrzęsienie. Trochę to niepokojące...
~~~
Oczywiście dziękuję za wszystkie miłe słowa, pochwały i cudowności! To naprawdę budujące i ogromnie mnie cieszy! Dajcie znać, czy podoba się Wam nowe tło bloga. Myślę, że o wiele bardziej do mnie pasuje i tak nie "wali" po oczach jak poprzednie ;)
A teraz wracam się pakować, Bieszczady czekają.
Trzymajcie się cieplutko!